SXO: buzzword czy gamechanger?

Image

Jeśli działasz w marketingu, to pewnie słyszałaś (-eś) o SXO, będącym hybrydą działań z zakresu SEO i UX. Jak każda hybryda, także i ta może wydawać się dziwna – czy ostatecznie wypada łączyć pizzę z ananasem lub kiełbasę z sernikiem? Czy SXO to kolejne modne słówko, o którym zaraz wszyscy zapomną, czy faktycznie jest w tym coś więcej? Dowiesz się tego z niniejszego artykułu – czytaj dalej!

Czym jest SXO?

SXO (ang. Search Experience Optimization) to połączenie działań SEO (czyli doprowadzanie ruchu organicznego do strony, np. sklepu internetowego) z optymalizacją UX (czyli poprawa doświadczenia użytkownika) na stronie/w sklepie internetowym. SXO ma na celu dopasowanie wszystkich elementów, z którymi wchodzi w interakcję użytkownik tak, by jego doświadczenie było najwygodniejsze i najskuteczniejsze, a więc owocowało (powtarzalnym) zakupem. Mówiąc w skrócie: SXO to prostowanie ścieżki prowadzącej od wyszukiwarki przez stronę e-sklepu po finalizację transakcji.

Jak SXO poprawia konwersję?

Jak powszechnie wiadomo, istnieje zależność pomiędzy doświadczeniem klienta a poziomem sprzedaży w sklepie internetowym. A doświadczenie klienta zaczyna się znacznie wcześniej, niż Ci się do tej pory wydawało, bowiem już na poziomie wyszukiwarki. Pierwsze wrażenia na temat sklepu czy konkretnego produktu klient zbiera zapoznając się z wynikami swojego wyszukiwania np. w Google’u. A na te wpływ ma kilka elementów, które jesteś w stanie kontrolować.

Po pierwsze: zadbaj o to, by określone produkty w Twoim sklepie internetowym pojawiały się w specjalnym bloku na samej górze strony z wynikami wyszukiwania, nad linkami organicznymi, na tzw. pozycji zero. To wyróżnienie zgarnia gigantyczny ruch – jeśli uda Ci się tam znaleźć, skierujesz do swojego sklepu internetowego o wiele więcej potencjalnych klientów.

Po drugie: dodawaj do nagłówków stron produktowych konkretne cechy produktów (np. rodzaj materiału, wymiary, kolor), tak, aby pojawiać się w wynikach wyszukiwania konkretnych, zawężonych fraz i dodatkowo wyróżniać spośród innych stron prezentowanych w wynikach, które tego nie czynią.

Po trzecie: zadbaj o tzw. core web vitals, czyli trzy metryki świadczące o przyjazności strony dla użytkownika. Są to szybkość ładowania się strony, szybkość reakcji przeglądarki ładującej Twoją stronę na dodatkowe zachowania klienta (np. kliknięcia) oraz poziom stabilności treści podczas jej ładowania w przeglądarce.

Nie zapominaj o dobrej UX-owo stronie sklepu

Jak już pozyskasz ruch na swoją stronę korzystając z opisanych wyżej technik, nie strać go poprzez zaniedbaną UX-owo stronę. Trzymaj się podstawowych zasad w projektowaniu UX dla sklepu e-commerce, czyli:

1. Pokazuj status systemu – użytkownik powinien w każdym momencie wiedzieć, co się dzieje, np. dzięki wyświetlanym odpowiednim komunikatom.

2. Zachowaj zgodność między systemem a rzeczywistością – czyli pilnuj prawidłowości wyświetlanych danych np. o stanach magazynowych sprzedawanych przez Ciebie produktów.

3. Daj użytkownikowi pełną kontrolę – pamiętaj o tzw. breadcrumbs oraz o nawigacji do przodu/wstecz podczas robienia zakupów.

4. Trzymaj się standardów i zachowaj spójność – wszędzie stosuj takie same symbole, oznaczenia i terminy.

5. Zapobiegaj występowaniu błędów – mogą nie tylko pogorszyć doświadczenie klienta, ale wręcz uniemożliwić mu sfinalizowanie transakcji.

6. Pokaż zamiast zmuszać do pamiętania – niech klient zawsze widzi kluczowe informacje przed sobą.

7. Elastyczność i efektywność – daj użytkownikom możliwość wyboru w zakresie sposobu wykonywania częstych, powtarzalnych czynności.

8. Dbaj o estetykę, umiarless is more, tu od lat nic się nie zmienia.

9. Zapewnij skuteczną obsługę błędów – stosuj proste komunikaty, w których wskazujesz rodzaj błędu oraz sposób jego rozwiązania.

10. Zadbaj o pomoc i dokumentację – jeśli klient ma jakieś pytania, to pozwól mu się z nimi do kogoś zwrócić.

Pamiętaj także o tym, że klient sklepu internetowego weryfikuje mniej informacji, bardziej polega na łatwym do niej dostępie i upraszcza ją, a także zmniejsza liczbę porównywanych przez siebie opcji oraz używa mniejszej liczby danych w procesie decyzyjnym. Twój sklep internetowy musi więc to uwzględniać, tak, jak robi to np. sklep Oponeo:

Zacznij działać już dziś!

Skoro wiesz już, czym jest SXO, na czym polega i jakie korzyści może przynieść Twojemu sklepowi, zacznij wdrażać je w swoim e-sklepie. Powodzenia!

Tekst powstał we współpracy z Jackiem Dziurą, CMO w Grupie ICEA, na bazie jego prezentacji przedstawionej podczas naszej całodniowej konferencji ’U nas działa! Jak zwiększać sprzedaż w nowoczesnym e-commersie?’. Tutaj dowiesz się więcej o tym wydarzeniu.

Najnowsze wpisy:

Dzielimy się wiedzą i doświadczeniem!

Random photo

Post

6 Rzeczy, Dzięki Którym Szybko…

Czytaj więcej
Random photo

Post

4 automatyzacje SMS, których bardzo…

Czytaj więcej
Random photo

Post

Dobre SEO w e-commerce: 10…

Czytaj więcej
Random photo